Z alergenami wiąże się poradnictwo skierowane do pacjentów z chorobami uczuleniowymi. Pacjenci, którzy mają uczulenie na roztocza, powinni przede wszystkim skoncentrować się na łóżku. 90% alergenów w mieszkaniu, pochodzenia roztoczowego znajduje się w materacu, poduszce, kołdrze. Radzimy zatem takim chorym, aby kupili wyżej wymieniony zestaw pościeli. Taki, który można uprać raz na jakiś czas. Po wypraniu w pralce prawie 100% alergenów ulega usunięciu. Problem jest z materacem, ponieważ materaca nie możemy uprać. W związku z tym, możemy go albo zamrozić w czasie zimy albo odpowiednio trzepiemy i odkurzamy. Są specjalne materiały, którymi możemy pokryć te materace. Materiały te przepuszczają powietrze, a nie przepuszczają alergenów. Jest to materiał, który stanowi pokrycie materaca, a na to kładziemy prześcieradło. Warto się w nie zaopatrzyć.
Roztocze kurzu domowego w środowisku człowieka występują od zawsze, potrafią żywić się naszym naskórkiem. Śpiąc w łóżku dostarczamy im do rozwoju tak potrzebnego ciepła i wilgoci. Nie zagrażałyby nam, gdyby nie fakt że powodują alergiczny nieżyt nosa i astmę oskrzelową. Napady duszności występujące u osób cierpiących na alergię są najczęściej powodowane właśnie przez roztocze kurzu domowego.
Zwierzęce alergeny są tak silne, że działają nawet przez dłuższy czas po usunięciu zwierzęcia z domu, zwłaszcza kotów. Alergeny psie uważane są za znacznie mniej uczulające, nieco rzadziej obserwuje się alergię na sierść innych domowych zwierząt jak: króliczki chomiki, świnki morskie i myszki. Uczulać mogą także dafnie, którymi karmimy rybki, oraz ptaki, ponieważ ich pióra i odchody są bardzo silnymi alergenami i mogą wywoływać astmę.
Pojawia się pytanie co ma zrobić pacjent, który ma uczulenie na trawy. Czy może on pojechać na Mazury, a jeżeli tak to gdzie, powinien przebywać? Odpowiedź brzmi, że może taka osoba pojechać na Mazury, ale powinna ona przebywać w okolicy dużego jeziora, najlepiej na skraju lasu, które dochodzi do  jeziora. Lasy iglaste mało uczulają, a duże obszary wodne będą nam rozrzedzały stężenie alergenu. To samo dotyczy środowisk nadmorskich. Jeżeli mamy wiatr wiejący od morza, wówczas mamy wiatr bez alergenów. Jest to czysty wiatr i pacjenci się wtedy dobrze czują. Ale jeżeli chory będzie spał pośród łanów zbóż, to pomimo, że obok będzie jezioro to i tak  będzie się  źle czuł.
W celu dokładnej diagnostyki, niezbędne jest wykonanie testów skórnych, równie ważny jest dobrze zebrany wywiad. Po dokładnie zebranym wywiadzie i wykonaniu testów skórnych, zaleca się pobranie krwi w celu wykrycia przeciwciał przeciwalergicznych tzw. IGE. W alergicznym nieżycie nosa coraz częstszą metodą badań jest rynomanometria.
Rynomanometria jest to takie badanie, po którym potrafimy określić przepływy powietrza przez nos. Jeżeli ktoś ma dużą reakcję uczuleniową, nos się zatyka i występuje obrzęk błony śluzowej i rynomanometr potrafi nam to pokazać. Bardzo ciekawą techniką, która pokazuje nam co się dzieje z chorym po próbie prowokacyjnej jest rynometria akustyczna. Rynometria akustyczna jest to zobrazowanie wielkości przestrzeni wewnątrz nosa, czyli czy jest dużo powietrza wewnątrz nosa czy mało. Obraz tego badania to krzywa, która pokazuje nam gdzie jest węziej a gdzie szerzej w tym nosie. Jest jeszcze jeden rodzaj próby prowokacyjnej, który nazywa się próbą dooskrzelową. Niestety ona jest najmniej przyjemna dla pacjenta, bowiem prowadzi ona do skurczu oskrzeli.
U około 15% dzieci i około 10% dorosłych, następstwem alergii jest astma oskrzelowa. Jej objawy w znacznym stopniu nasilają substancje zawarte w spalinach samochodowych oraz dymie tytoniowym.
Stosujemy wyrafinowane szczepionki o bardzo wysokim stopniu czystości, oraz  wysokim stopniu bezpieczeństwa i skuteczności. Takie szczepienie jest długotrwałą metodą, ono nie przynosi odrazu poprawy, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Praktycznie pacjent powinien być odczulany przez pięć lat, non stop. Przy czym jest okres, kiedy to odczulanie jest częstsze, jest to na początku choroby. W późniejszym okresie, kiedy przechodzimy do dawek podtrzymujących, pacjent musi się zgłaszać do gabinetu raz na kilka tygodni, aby się zaszczepić. To jest już okres spokojny, pacjenci zwykle wtedy się już lepiej czują, ta szczepionka już działa i to doszczepianie nie jest takie kłopotliwe.